"I pomyśl, jakie to dziwne, że Bóg miał lata dziecinne, matkę, osiołka, Betlejem".
ks. Jan Twardowski
Niech ten wyjątkowy czas Świat Bożego Narodzenia
będzie dla Was okazją do odpoczynku i refleksji.
Niech dobroć i miłość wypełniają Wasze serca
a szczęście i pogoda ducha towarzyszą
przez cały kolejny rok.
Przybywam dziś do Was z bardzo nietypową pracą, a mianowicie z ludowym pająkiem ze słomy.
Zrobiłam go w ramach warsztatów, który został zorganizowany zupełnie prywatnie przez grupę dziewczyn, chcących nauczyć się czegoś osobliwego. Jednym z pomysłów była nauka pająka. Udało się znaleźć twórców ludowych, Państwa Małgorzatę i Tomasza Krajewskich, pochodzących z Lubelszczyzny, którzy zechcieli do nas przyjechać i nauczyć nas tej sztuki. Spotkało mnie tym samym wielkie szczęście - uwielbiam uczyć się nowych rzeczy, uwielbiam tradycję i ludowszczyznę!
Pająki to tradycyjne formy zdobnicze, ściśle powiązane z obrzędowością, nazywane również podłaźnikami. Wieszano je zwykle na środku chałupy, aby zapewnić sobie urodzaj i szczęście w Nowym Roku. Obowiązkiem było wykonanie pająka na każde Święta Bożego Narodzenia, a ponadto na Wielkanoc i uroczystości rodzinne: śluby czy chrzciny.
Wykonanie takiego pająka zajmuje bardzo dużo czasu, jak każde zresztą rękodzieło, więc miałyśmy podstawowe elementy przygotowane (pocięte słomki, kwiatki z bibuły i papieru). Jest wiele rodzajów pająków, my uczyłyśmy się tworzenia pająka krystalicznego.
Był to bardzo twórczo i ciekawie spędzony sobotni czas, który Pan Tomasz uatrakcyjniał dodatkowo opowieściami o ludowych tradycjach naszego regionu.
Mój pająk, niedoskonały jeszcze, zawisł w oknie. Wybrałam niebieskie kwiatki, aby wpasował się w moją niebieską kuchnię. Jestem z niego bardzo dumna i chciałabym kiedyś jeszcze zrobić coś podobnego. Trudno go sfotografować, więc zdjęcia są takie sobie.
Bardzo zachęcam do zapoznania się z twórczością Państwa Krajewskich. Na swojej stronie
STUDIO PAJĄKÓW mają galerię wykonanych przez siebie prac. Warto!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny:)
W ostatnim poście pojawił się dziecięcy temat, więc go pociągnę.
Oto pudełeczko na pamiątki Maciusia. Motyw misia jest bardzo uniwersalny. Które dziecko nie kocha misia? A trafił mi się papier z takim słodkim misiem, w charakterze akwarelki i do tego w wersji 3D! Do tego parę kleksów do wypełnienia tła i "Słodkiego, miłego życia" Maciusiu :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :)
Dzisiaj Światowy Dzień Rękodzieła, więc spieszę z nową pracą, a właściwie pracami.
W końcu skończyłam woreczki "na kapcie" dla moich wnuczek. Rosną tak szybko... Starsza, Elenka jest już przedszkolakiem, a młodsza, Ula w tym roku poszła do żłobka.
Początkowo miałam wyszyć i uszyć woreczek tylko dla Uli. Elenka swój woreczek, biedronkowy, już kiedyś dostała. Pozazdrościła jednak swojej młodszej siostrze i też zażyczyła sobie nowy, taki sam jak dla Uli. Obie są na etapie: "Ja też chcę takie" :)
Jako, że z posiadanych dziecięcych materiałów ten w żabki podobał się najbardziej, musiałam poszukać wzory żabek do wyszycia. Elenka wybrała sobie sama, a ja sama musiałam zrobić wzór, bo posiadałam jedynie zdjęcie.
A tak prezentują się woreczki i hafty na nich
Tworzenie dla dzieci to wielka przyjemność!
Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za odwiedziny i wiele ciepłych słów w komentarzach :)
Po długiej przerwie znowu jestem, tym razem z haftem.
Bardzo lubię tzw. silhouette, czyli czarne portrety wycinankowe. Bardzo lubię też tematykę dam, co już wiecie. Kiedy więc znalazłam ten oto wzór, musiałam go wyszyć - bardzo zabawna, słodka scenka, z damą oczywiście w roli głównej.
Do haftu wykorzystałam len w białe kropki, a podczas oprawy ozdobiłam go piękną czarną koronką.
Pozdrawiam jesiennie i dziękuję za odwiedziny :)
Dzisiaj małe uzupełnienie tego, co powstało bardzo dawno, a do tej pory nie pokazywałam - puzderko mini w kształcie torebki.
Pudełeczko okleiłam papierem do scrapów, dodałam biżuteryjne elementy ozdobne, w które wkleiłam kameę i powstało coś, co damcie bardzo lubią - mini torebeczka.
W puzderku swoje miejsce znalazły broszki z haftem petit point.
Na półce torebce towarzyszą takie oto urocze buciki.
Bardzo dziękuję za odwiedziny, bardzo miłe słowa pod adresem moich prac. Zapraszam oczywiście ponownie, choć wakacje się skończyły i praca zawodowa będzie na nowo w większości wypełniała mój czas. Mam jednak nadzieję, że i na robótki wygospodaruję trochę czasu i będę mogła coś Wam pokazać. Pozdrawiam cieplutko :)
Nieuchronnie kończą się wakacje, a z nimi lato. Jest to pora, z którą kojarzą mi się przede wszystkim słoneczniki. Są to ulubione kwiaty mojej koleżanki Ani i taki świecznik sobie zamówiła. Dziś więc kolejna praca dla niej. Klocki świecznika pobejcowałam i okleiłam serwetką z motywem słoneczników właśnie. Całość odrobinę postarzyłam.
Miło będzie przy takim świeczniku wspominać letnie wieczory...
Bardzo dziękuję za odwiedziny i bardzo miłe komentarze. Pogoda piękna, zatem pozdrawiam Was słonecznie :)
Dziś część trzecia koronkowego kompletu.
Herbaciarka to pudełeczko na ulubione herbatki: czarne, owocowe, ziołowe, a może coś innego... Konsekwentnie ozdobiłam ją papierem do scrapów z motywem koronki. Detale wycięte z tekturki (filiżanki, koronkowa serwetka) oraz urocza metalowa łyżeczka i dyskretny uchwyt dopełniają całości. Ech, szkoda, że moja kuchnia nie jest w stanie pomieścić więcej przydasiów!
Na koniec jeszcze komplet z serwetnikiem (tylko pobejcowany z malutkim elementem koronki)
Bardzo miło było mi tworzyć ten komplet. Wprawdzie nie będzie doposażał mojej kuchni czy mieszkania, ale jest bardzo w moim stylu. Mam zatem nadzieję, że na co dzień komplet będzie cieszył jego właścicielkę, Anię.
Nadal mamy piękną letnią pogodę, więc tak samo pogodnie i letnio pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję za odwiedziny :)
Czas na kolejny element koronkowego kompletu - tacę. Jest to niewielka taca, taka na filiżankę kawy i ciasteczko niezbędne przy szydełkowaniu na przykład. Jest to równocześnie praca z cyklu "łatwo i przyjemnie", bo taca została jedynie pobejcowana, a jej dno zostało ozdobione papierem do scrapów firmy ITD z motywem koronek. Dodam, że papiery przecudne, trudno było mi się zdecydować na konkretny...
... dlatego też zrobiłam drugą (tak samo niewielką) tackę z innym koronkowym motywem
Jak niewiele trzeba, by stworzyć dla siebie niepowtarzalne przedmioty! Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny :)
W jednym z ostatnich postów pokazywałam prezent na nowe mieszkanie dla mojej serdecznej koleżanki. Oprócz haftu zrobiłam jeszcze "koronkowy" komplet domowych przydasiów. Ania zamówiła sobie chustecznik, tackę oraz świecznik. Ja dorobiłam jeszcze herbaciarkę i serwetnik.
Dzisiaj pokazuję pierwszy z elementów kompletu - chustecznik. Jego wygląd wymyśliła Ania. Do mnie należała realizacja, która okazała się niełatwa. Do wykorzystania miałam foremkę silikonową z motywem koronki. Trudność polegała na stworzeniu samego wycisku z odpowiednio delikatnej i plastycznej masy, a następnie naklejeniu go na chustecznik uprzednio pomalowany bejcą.
Ulubioną techniką rękodzielniczą Ani jest haft richelieu, więc tak ozdobiony chustecznik stał się dla niej idealny.
Pozostałe elementy kompletu w kolejnych postach, więc zapraszam serdecznie :)
Zostaw swój komentarz,
będzie mi bardzo miło...
Dziękuję !